byle coś
poniedziałek, 14 czerwca 2010
Filozoficzne moralizatorskie wyżyny. 25/26
"Sartre tworzy teorię swojego związku z Simone, (...) orzeka, że on i Simone zbudują związek konieczny i niezmienny, natomiast miłości ich będą przypadkowe i przejściowe".
Żeby do tanga było dwojga, do tanga dwojga musi być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz